niedziela, 1 marca 2009



Pozwól mi być sobą. Poruszać się. Biegać po domu, po schodach.... z góry na dół... pranie rozwieszać, wdychać parę gotujących się ziemniaków, kawy nie dopić, do późnej nocy testy poprawiać...

Widzisz, mam twarz plastyczną, głupio na zdjęciach wychodzę, nie umiem zatrzymać się w kadrze... Pozwól mi płakać, marszczyć się, uśmiechać się krzywo... nie olśniewająco... złościć się po swojemu bez aktorstwa... trzasnąć drzwiami z możliwością, że tynk odpadnie... nie modlić się na zawołanie...

Pozwól mi wolno oddychać... serce w ciszy wyciszyć... daj mi czas...

4 komentarze:

nimm pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
MARPI pisze...

Dla mnie jesteś zawsze piękna.Przepraszam że za mocno trzymam Cię w mych ramionach...

Piotr Zajączkowski OFMCap. pisze...

Wolność jest siłą miłości... jest jej oddechem, w którym nabieramy chęci i tęsknoty...

Bliskość i dystans to rytm miłości...

przechodzien pisze...

Och, tyle normalnosci?
Ale Ty to potrafisz. Nawet teczy dotkniesz choc taka nieuchwytna.