środa, 21 stycznia 2009


Mam na uwadze
twoje suszące się skarpetki na kaloryferze
i kanapkę pod talerzykiem
twoje emocje nieco skręcające w lewo
i "Misiu, więcej modlitwy"

Wiem
znów zapomnę posłodzić kawę
i obudzę cię pięć minut później
nie doczekasz się smsa
ani buziaka na dzień dobry

A w nocy
zerwie mnie brak twojego oddechu
zapalę wszystkie światła
głośno zawołam
że ja to ty

1 komentarz:

MARPI pisze...

A TY TO JA !!!...na zawsze w NIM...