piątek, 23 stycznia 2009


Gwizdek czajnika
Pożoga
Roziskrzone złoto.
Ochra, miód, słonecznik
Głębia
Wywalone wnętrzności płomienia
Parę kropli cytryny
Zmysłowo poznaję
Oczy wytężam
Ściskam w palcach żar
Wrzątek
Jak daleko paznokciem sięgnę
Ile centymetrów powietrza oswoję
Paruje herbatka w ten ziąb

8 komentarzy:

Piotr Zajączkowski OFMCap. pisze...

Jak dobrze jest poznać ten specyficzny gwizdek czajnika, co zwiastował pyszną herbatkę z cytrynką i miodem... mniam mniam...

nimm pisze...

No, tak... herbatka to smak przede wszystkim... a kolor, oddawanie ciepła... ? Co wnętrze herbatki kryje? :))

Piotr Zajączkowski OFMCap. pisze...

Dla mnie wnętrze herbatki to nade wszystko smak Osoby z którą ją piję, smakuję, delektuję się... To znak bycia dla kogoś i z kimś, tak drogim i jedynym...

Piotr Zajączkowski OFMCap. pisze...

Dla dwóch osób
siedzących razem
przy dzbanku herbaty
i świeżych ciasteczkach
wszystkie
wielkie problemy świata
przestają istnieć.
W tej chwili przyjaciele znajdują się we własnym "cudownym ogrodzie"
Pamela Dugdale

nimm pisze...

Pamela mnie powaliła ostatecznie... :)) nokaut absolutny... :)) a ja takie samolubne herbatki piję ostatnio... nieprzyzwoicie samolubne... coś by tu należało zaradzić... może podpowiesz? :))

nimm pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
przechodzien pisze...

Slodkosc miodu i kwasnosc cytryny jak dwa zywioly starly sie z soba i rozplynely w aromacie uczuc.

nimm pisze...

Przechodniu drogi :)) Oto dlaczego herbatka najsmaczniejsza we dwoje...:)) Doskonale... :)